Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Rypina apeluje o dialog ws. mleczarni. Syndyk odpowiada: jeśli Grzybowski chce pomóc, niech umorzy podatek

Tomasz Błaszkiewicz
Tomasz Błaszkiewicz
Burmistrz Paweł Grzybowski apeluje do syndyka Sylwestra Zięciaka o rozpoczęcie negocjacji z firmą Citronex
Burmistrz Paweł Grzybowski apeluje do syndyka Sylwestra Zięciaka o rozpoczęcie negocjacji z firmą Citronex Fot. TOB
Na wtorkowej konferencji prasowej (7 lipca) burmistrz Rypina Paweł Grzybowski zaapelował do syndyka Sylwestra Zięciaka, zajmującego się sprzedażą rypińskiej mleczarni, o rozpoczęcie negocjacji z firmą Citronex. Syndyk tłumaczy, że nie może sprzedać zakładu za 10 mln zł, bo nie zaspokoi w ten sposób roszczeń wierzycieli, przede wszystkim rolników.

W poniedziałek 6 lipca w mediach społecznościowych Urzędu Miasta Rypin pojawiło się pismo od firmy Citronex, skierowane do syndyka Sylwestra Zięciaka, zajmującego się upadłą mleczarnią ROTR. Z dokumentu wynika, że Citronex proponuje 10 mln zł za zakład. Oferta została odrzucona przez syndyka i radę wierzycieli.

Burmistrz: 10 mln zł za mleczarnię to dobra kwota

Paweł Grzybowski wystosował pismo do Zięciaka i rady, apelując o rozwagę w podejmowaniu decyzji, które jego zdaniem mogą okazać się fatalne w skutkach dla rypińskiej mleczarni. Dzień później (7 lipca) włodarz Rypina zorganizował konferencję prasową, podczas której przedstawił swoje stanowisko.

Czytaj także

– Citronex to polska firma, z 30-letnim stażem i sukcesami, która zaoferowała 10 mln zł – mówił Paweł Grzybowski. – Może to mało, dla niektórych bardzo dużo. Firma zagwarantowała wrzucenie potężnych pieniędzy w modernizację mleczarni i produkcję mleka. Dla Rypina to niezwykła oferta.

Grzybowski przypomniał, że miasto także jest wierzycielem dawnego ROTR-u.

– Mleczarnia jest nam dłużna ok. 1,6 mln zł – przyznał burmistrz. – My jeszcze nie wyciągamy po nie ręki, wolelibyśmy tę kwotę umorzyć, ale pod warunkiem, że zostanie uruchomiona produkcja, powróci chociaż część miejsc pracy. Niestety, odpowiedź pana syndyka jest na „nie”. Twierdzi, że większą kwotę uzyska ze zbycia mienia. Sprzedaż linii produkcyjnych wiąże się z tym, że mleczarnia będzie miała duża niższą wartość. Pytanie, czy wtedy ktokolwiek zainteresuje się samymi murami. Apeluję o wejście w dialog z firmą Citronex. 10 mln to dobra kwota.

Syndyk: nie sprzedam zakładu za 10 mln zł

Do słów burmistrza na łamach naszego portalu odniósł się syndyk Sylwester Zięciak, który przedstawił dokładny przebieg negocjacji i kontaktów z firmą Citronex.

– Trudno odnieść mi się do konferencji prasowej burmistrza, ale opowiem o faktach – mówi Sylwester Zięciak. – Przedstawiciele Citronexu przyjeżdżali, oglądali zakład, spotkałem się z nimi. Powiedziałem, że minimalna kwota, za którą można sprzedać mleczarnię to ok. 20 mln zł. Usłyszałem wówczas, że to za dużo. Tymczasem ja muszę brać przede wszystkim pod uwagę zaspokojenie wierzycieli, w pierwszym rzędzie rolników. Jeszcze dzień przed ostatnim przetargiem kontaktowałem się z przedstawicielem firmy, ale kwestie osobiste nie pozwoliły na złożenie oferty.

Trwa głosowanie...

Czy syndyk powinien sprzedać mleczarnię w Rypinie za 10 mln zł?

Sylwester Zięciak tłumaczy, że kilka dni po przetargu wróciło zainteresowanie ze strony Citronexu.

– Warunkiem, wynikającym z regulaminu, było wpłacenie wadium w wysokości 3 mln zł – zaznacza Zięciak. – Takie wadium nie wpłynęło.

Wpłynęła jednak konkretna oferta, w wysokości 10 mln zł.

– Przedstawiłem tę ofertę radzie wierzycieli, ale uznano, że 10 mln zł to kwota zdecydowanie zbyt niska, nie może być rozpatrywana poważnie – zwraca uwagę syndyk. – Podkreślam, nie sprzedam zakładu za 10 mln zł, bo ta kwota nie zaspokoi wierzycieli, a to jest mój nadrzędny cel. Więc póki maszyny cieszą się zainteresowaniem, trzeba robić wszystko, żeby w ten sposób spłacić zobowiązania wobec rolników. Burmistrz deklaruje pomoc i wykazuje się lokalnym patriotyzmem, ale jeśli chce pomóc wierzycielom, niech zwolni syndyka z podatku od nieruchomości. Tego, póki co, nie chce zrobić, otrzymałem od burmistrza decyzję odmowną. Szkoda, bo pieniądze z tego tytułu trafiłyby do rolników.

Burmistrz zapowiedział podjęcie dalszych kroków związanych z ratowaniem zakładu. W najbliższych dniach Grzybowski o sytuacji mleczarni będzie rozmawiał z ministerstwem rolnictwa. Do tematu wrócimy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rypin.naszemiasto.pl Nasze Miasto