Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy nasza Czytelniczka mogła widzieć wilka w Wielkim Pułkowie w Nadleśnictwie Golub-Dobrzyń? Sprawdzamy

Karina Knorps-Tuszyńska
Karina Knorps-Tuszyńska
W 2018 r. wilk potrącony w Wielkich Radowiskach w gminie Dębowa Łąka w powiecie wąbrzeskim został uratowany przez leśników, a po blisko półrocznej rehabilitacji został wypuszczony do lasów na terenie nadleśnictwa.
W 2018 r. wilk potrącony w Wielkich Radowiskach w gminie Dębowa Łąka w powiecie wąbrzeskim został uratowany przez leśników, a po blisko półrocznej rehabilitacji został wypuszczony do lasów na terenie nadleśnictwa. www.golub-dobrzyn.torun.lasy.gov.pl
Do naszej redakcji zwróciła się Czytelniczka, która jadąc wieczorem samochodem krajową "piętnastką" na środku drogi przy kapliczce św. Antoniego w Wielkim Pułkowie w gminie Dębowa Łąka, tuż przed lasem widziała zwierzę, które przypominało wilka. Jak nam przekazała, zwierzę wpatrywało się w lampy samochodowe i nie uciekało. Ona jednak musiała odjechać, ponieważ za nią jechały inne auta. Z prośbą o zweryfikowanie, czy mogła widzieć na tym terenie wilka, zwróciła się do nas.

Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 20

od 16 lat

Wilka, zwłaszcza w ciemnościach, można pomylić z dużym psem

Wiktor Spychalski, komendant posterunku Straży Leśnej i rzecznik prasowy Nadleśnictwa Golub-Dobrzyń, na terenach którego znajdują się lasy w Wielkim Pułkowie przekazał nam, że na wskazanym przez Czytelniczkę terenie rzeczywiście mogła widzieć wilka, jednak od razu podkreślił, że aby ocenić, czy zwierzę jest wilkiem czy psem, potrzebna jest pewna wiedza. Wilki charakteryzują się m.in. podkulonym ogonem, ale zwłaszcza w ciemnościach zwierzę można pomylić z dużym psem.

Komendant posterunku Straży Leśnej i rzecznik prasowy Nadleśnictwa Golub-Dobrzyń zwrócił uwagę, że na terenie Nadleśnictwa Golub-Dobrzyń wilki występują od ponad 10 lat. Zgodnie z inwentaryzacją roczną może być ich 57, zgodnie z tzw. letnimi obserwacjami 28, a osobiście Wiktor Spychalski uważa, że może ich być od 30 do 40 szt. Z racji, że wilki w ciągu doby pokonują trasy o długości nawet kilkudziesięciu kilometrów, to ich liczebność jest trudna do oszacowania.

Trzy watahy wilków występują na terenie Nadleśnictwa Golub-Dobrzyń

Z prowadzonych obserwacji wynika, że na terenie Nadleśnictwa Golub-Dobrzyń do niedawna występowały dwie wilcze watahy: pierwsza w okolicach Leśna, gdzie obecnie jest 10 sztuk, a druga w okolicach Mokrego Lasu, gdzie może być 8-10 sztuk. Wiktor Spychalski z Nadleśnictwa Golub-Dobrzyń podkreślił, że powstała trzecia wataha, która porusza się prawdopodobnie w obszarze, który został zaznaczony na mapce w naszej galerii. Jest to ok. 5-6 osobników. Dwa tygodnie temu wilki zostały nagrane na kamerach w okolicach Jeziora Kamionki (w powiecie toruńskim), a dziewięć dni temu wilki widziano w okolicach Łubianki (w powiecie toruńskim). - Myślę, że mogą być to te same sztuki - podkreślił Wiktor Spychalski. Oprócz watah, na terenie całego nadleśnictwa widywane są bardzo często pojedyncze osobniki.

Warto dodać, że wilki z okolic Konstancjewa w powiecie golubsko-dobrzyńskim często przemieszczały się przez drogę krajową nr 15 w stronę Dębowej Łąki-Wąbrzeźna i tam kilka sztuk zginęło pod kołami samochodów. W 2018 r. wilk potrącony w Wielkich Radowiskach został uratowany przez leśników, a po blisko półrocznej rehabilitacji został wypuszczony do lasów na terenie nadleśnictwa.

Wilki nie mają potrzeby szukać jedzenia poza lasem. Wciąż zatem unikają kontaktu z człowiekiem

Czy wilki mogą stanowić zagrożenie dla ludzi oraz zwierząt domowych i hodowlanych?

- Prawdą jest, iż otrzymujemy coraz więcej sygnałów o tym, że wilki coraz śmielej zbliżają się do zabudowań. Jednak w dalszym ciągu boją się one człowieka i starają się go unikać. Dlatego spotkanie wilka nie jest wcale takie łatwe, wilk wyczuwa nas znacznie wcześniej niż my go ujrzymy i oddala się

- podkreślił Wiktor Spychalski. Jak dodał, chociaż wilki wciąż unikają kontaktu z ludźmi, warto jednak zapobiegać niebezpiecznym sytuacjom, np. dbając o zabezpieczenie zwierząt wypasanych na łąkach. Przypomnijmy w tym miejscu, że warto także zabezpieczać pojemniki na odpady, aby nie wabiły dzikich zwierząt oraz dbać o bezpieczeństwo psów przy posesjach.

Wiktor Spychalski dodał, że dwa lata temu krążyły informacje, że w okolicach Dębowej Łąki wilki zagryzły kozy, jednak nie zostało to potwierdzone, a sprawcami były prawdopodobnie psy.

Jan Fiderewicz, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Solec Kujawski podkreślił, że wilki na terenie województwa kujawsko-pomorskiego obserwuje od 2004 r. Wcześniej w lasach na terenie naszego województwa wilki były widziane w latach 70. XX w., ale ich liczba spadła wskutek polowań. Odkąd od 1998 r. wilki są pod ochroną na terenie całej Polski i nie można na nie polować, ich liczba wzrasta. Ponownie w naszym regionie pojawiły się w 2000 r. Na terenie województwa może być obecnie ok. 150 osobników. Wciąż nie ma ich jednak za dużo, a i nadal unikają kontaktu z człowiekiem. Nie muszą także szukać pożywienia poza lasami, ponieważ mają w nich pod dostatkiem m.in. danieli czy saren.

Zobaczcie zdjęcia:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wabrzezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto