Mimo ogromnych problemów, początkowo zakład świadczył usługi na rzecz różnych podmiotów zewnętrznych, żeby utrzymać działalność w ruchu, płacić wynagrodzenie pracownikom, którzy zostali i by pokryć przynajmniej część kosztów stałych. Syndyk podejmował też próby sprzedaży, włącznie z opuszczaniem ceny, ale bez rezultatu.
Czytaj także
Rozpoczęła się więc stopniowa sprzedaż maszyn, po to, aby pokryć przynajmniej część należności wobec wierzycieli m.in. rolników. O tych i pozostałych działaniach w materiale wideo opowiada syndyk Sylwester Zięciak. Możecie też zobaczyć jak obecnie wygląda teren dawnej mleczarni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?