Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes Lecha Rypin: – Teraz nie stać nas na III ligę. Rozmowa ze Sławomirem Stefańskim

Tomasz Błaszkiewicz
Tomasz Błaszkiewicz
– Obecnie nie stać nas na III ligę, ale będziemy walczyć o jak najwyższą pozycję.  Jeśli przyjdą wyniki, będzie frekwencja na stadionie, być może pojawią się nowi sponsorzy, osoby wspierające klub, a wtedy będzie można myśleć o III lidze
– Obecnie nie stać nas na III ligę, ale będziemy walczyć o jak najwyższą pozycję. Jeśli przyjdą wyniki, będzie frekwencja na stadionie, być może pojawią się nowi sponsorzy, osoby wspierające klub, a wtedy będzie można myśleć o III lidze archiwum/TOB
Za czwartoligowym Lechem Rypin burzliwe tygodnie. Po nieudanym sezonie 2021/2022 klub pożegnał aż 12 piłkarzy, w tym kilku wychowanków. O przyczynach słabej formy drużyny i rewolucji kadrowej mówi Sławomir Stefański, prezes Lecha. – Podejście kilku zawodników do spraw klubowych jest dla nas niezrozumiałe. Oferta na kolejny sezon nie była gorsza niż poprzednia, zmieniły się tylko wymagania. Cóż, niektórzy wybrali łatwiejszą drogę zarobku, mieli takie prawo, szkoda. Nie zmusimy rypinian do reprezentowania barw Lecha, promowania miasta i powiatu. Klub jest otwarty dla zawodników, działaczy, kibiców, którzy będą z nim na dobre i na złe. Mam nadzieję, że kiedyś wszyscy to zrozumieją.

Za Lechem być może najgorsza runda od wielu lat. W dodatku przypadła na szczególny moment 100-lecia klubu. Dziesięć ostatnich meczów to dziesięć porażek. Co pana zdaniem było przyczyną takiej zniżki formy?

Runda wiosenna w naszym wydaniu, delikatnie mówiąc, była bardzo nieudana. Wszystkim nam zależało, aby na 100-lecie klubu pozycja na koniec sezonu była dużo wyższa. Niestety, wyszło inaczej. Coś jest w powiedzeniu: „Jak się dużo chce, to mało wychodzi”. Przyczyn słabszej formy szukaliśmy już w trakcie rundy, gdy zaczęły się pierwsze niepowodzenia. Trudno powiedzieć, kto zawinił – zarząd, trener czy zawodnicy. Każdy musi zrobić rachunek sumienia i odpowiedzieć sobie na pytanie: „Czy dałem z siebie wszystko”. Runda była trudna – kontuzje i kartki wykluczyły z gry kilku kluczowych zawodników, a zmiennicy nie zawsze potrafili zastąpić ich na pozycjach. Szansę gry dostali młodsi piłkarze, którzy mieli okazję zbierać doświadczenie boiskowe. W drużynie coś się zacięło i niestety nie potrafiliśmy do końca rundy się odbudować. Mam nadzieję, że będzie to dobra lekcja dla nas wszystkich, a wyciągnięte wnioski przyniosą wymierne efekty w kolejnym sezonie.

W ostatnich dniach z Lecha odeszło aż 12 zawodników, także znających klub od podszewki, jak Radosław Lewandowski, Radosław Rybka, Daniel Jasieniecki czy Paweł Lewandowski. To decyzja klubu czy piłkarzy?

Każdy prezes klubu chce, aby w zespole występowało jak najwięcej wychowanków. Zarząd przedstawił zawodnikom warunki na jakich mieliby występować w sezonie 2022/2023. Kilku piłkarzy było wypożyczonych na jeden sezon i naturalnie wrócili do swoich macierzystych klubów. Byli też gracze, którzy nie spełnili oczekiwań zarządu i dostali zielone światło do zmiany klubu.

Wymagania niektórych naszych zawodników były zbyt wygórowane i Lech nie mógł się na nie zgodzić. Tym bardziej po słabych występach w poprzednim sezonie. Radek Lewandowski i Daniel Jasieniecki to bardzo młodzi piłkarze, którzy muszą się jeszcze dużo uczyć, ale trzeba chcieć, bez ciężkiej pracy nie da się osiągnąć sukcesu, jak niektórzy myślą. Podejście kilku zawodników do spraw klubowych jest dla nas niezrozumiałe.

Czytaj także

Co ma pan konkretnie na myśli?

Warunki, które stworzyliśmy dla naszych podopiecznych w sezonie 2021/2022 były bardzo dobre. Oferta na kolejny sezon nie była gorsza niż poprzednia, zmieniły się tylko wymagania. Cóż, niektórzy wybrali łatwiejszą drogę zarobku, mieli takie prawo, szkoda. Nie zmusimy rypinian do reprezentowania barw Lecha, promowania miasta i powiatu. Klub jest otwarty dla zawodników, działaczy, kibiców, którzy będą z nim na dobre i na złe. Mam nadzieję, że kiedyś to wszyscy zrozumieją.

Liga startuje już na początku sierpnia. Czy jest plan jak wypełnić kadrę, która została uszczuplona właściwie o połowę?

Rzeczywiście, czasu na uzupełnienie kadry i przygotowania do nowego sezonu nie ma dużo. Zespół seniorów po krótkiej przerwie rozpoczął już treningi. Trenerzy wraz z zarządem robią wszystko, aby kadra została uzupełniona. Z pierwszą drużyną trenuje spora grupa młodzieży, która znalazła się już w szerokiej kadrze. Kilku nowych piłkarzy potwierdziło chęć gry w barwach Lecha, z innymi prowadzimy rozmowy. Rozpoczęły się gry kontrolne, testowani są kolejni gracze. Kadra się kształtuje, do startu ligi zespół będzie kompletny i na pewno przygotowany.

Trwa głosowanie...

Czy Lech Rypin będzie walczył o awans do 3. ligi?

Trener Rafał Lewandowski ma pana pełne zaufanie?

Trenera Lewandowskiego uważam za dobrego fachowca, profesjonalistę. Widzę to po pracy z drużyną, kontakcie z zawodnikami, zarządem. Pomimo niekorzystnych wyników w rundzie wiosennej, daliśmy sobie szansę na zbudowanie nowego zespołu i pracę jeszcze minimum przez kolejny sezon. Jako zarząd wierzymy, że ta współpraca przełoży się niebawem na lepsze rezultaty Lecha.

Czy ma pan zastrzeżenia do mentalnego podejścia piłkarzy do meczów w drugiej połowie sezonu? Nie mam na myśli wyłącznie fatalnej passy spotkań bez zwycięstwa, ale też okoliczności niektórych meczów, choćby Lech-Chełminianka. Lech do 84. minuty prowadził 4:2, a ostatecznie przegrał 4:5. To kuriozalna sytuacja, nawet na poziomie IV ligi.

W sezonie 2021/2022 mieliśmy więcej takich spotkań, gdzie powinniśmy wyjść zwycięsko, a na pewno nie przegrać. Niestety, piłka nożna nie wybacza błędów, które zdarzały nam się zbyt często. Również nie dowierzałem momentami, że mecze w teorii wygrane, ostatecznie przegrywaliśmy. To pokazuje, że w piłkę nożną gra się do końca, do ostatniego gwizdka sędziego, a cztery strzelone bramki nie zawsze dają zwycięstwo. Trzeba mieć to cały czas w głowie, trzeba być mentalnie przygotowanym, skupionym podczas spotkań, nam tego najwyraźniej czasami brakowało. Rozluźnienie i pewność przychodziły zbyt szybko. Gdybyśmy byli klubem trzecio- czy drugoligowym zająłby się tym tematem psycholog. My musieliśmy radzić sobie w inny sposób.

Czytaj także

Gdy rozmawialiśmy w 2019 roku, mówił pan: „Liczę, że młodzież nabierze doświadczenia i wspierana przez kilku starszych graczy, powalczy o awans do III ligi w 2022 roku. Wtedy przypada 100-lecie Lecha, więc byłaby to świetna okazja.” Co zawiodło?

Czas pokazał, że marzenia nie zawsze się spełniają, ale trzeba je mieć. Budowanie zespołu, wychowywanie młodych zawodników to dłuższa perspektywa. Młodzież nie jest już tak aktywna i chętna do ciężkiej pracy, szczególnie w wieku juniora. To bardzo zauważalne. Na szczęście jest grupa utalentowanych chłopców, którzy już wkraczają w progi seniorskiej piłki i mam nadzieję, że to oni za kilka lat będą liderami w naszym zespole.

Pyta pan czy coś zawiodło? Pewnie jako zarząd nie jesteśmy bez winy. Być może nietrafione ruchy kadrowe, zmiany trenerów powodowały zawirowania w zespole, a to przełożyło się na wyniki. Staraliśmy się robić wszystko, aby osiągnąć sukces. Zespołowi zagwarantowaliśmy godne warunki do trenowania, niestety jak to w sporcie, byli od nas lepsi. Stulecie trwa. Mam nadzieję, że kolejny sezon będzie zupełnie inny i będziemy o nim rozmawiać w lepszej atmosferze.

MOSiR w Rypinie zmienia się, inwestujecie w infrastrukturę: szatnie, trybuny. Pytanie, czy jest dla kogo inwestować? Oczywiście, nie brakuje grupy oddanych kibiców, którzy są z drużyną w każdym meczu i zapewniają doping, ale obiekt rzadko wypełnia się choćby w 50 procentach. Jak wiemy, frekwencję budują wyniki, a tych w ostatnich miesiącach nie ma.

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rypinie przechodzi od kilku lat modernizację. Jako Lech korzystamy z tych obiektów, nie jest to nasza własność. Ale wypowiem się jako mieszkaniec powiatu i dyrektor obiektu – jest dla kogo inwestować! Obiekt nie jest modernizowany tylko dla klubu Lech Rypin. Z infrastruktury sportowej korzystają wszyscy mieszkańcy miasta i powiatu. Odbywają się tu zawody lekkoatletyczne, imprezy kulturalne, sportowe, organizowane przez miasto, powiat, stowarzyszenia, związki sportowe. W przyszłości, prawdopodobnie w 2024 roku, powstanie nowoczesna baza hotelowa z zapleczem i mam nadzieję, że będziemy gościć sportowców z całej Polski, którzy będą trenować i rozwijać swe talenty na naszych nowoczesnych, zadbanych, obiektach.

A gdzie ma być Lech Rypin za 2, 3, 4 lata?

Zespół jest przebudowywany. Runda jesienna pokaże, czy wszystkie ogniwa są spójne i w jakim kierunku należy pójść dalej. W obecnej chwili nie stać nas na III ligę, ale będziemy walczyć jak zawsze o jak najwyższą pozycję. Jak sam pan powiedział, jeśli przyjdą wyniki, będzie frekwencja na stadionie, być może pojawią się nowi sponsorzy, osoby wspierające klub, a wtedy będzie można myśleć o III lidze. Tego drużynie i zarządowi życzę.

Dziękuję za rozmowę.

Sparingi Lecha Rypin - lato 2022

  • 15.07.22 r., Lech Rypin - GKS Wikielec 0:2;
  • 20.07.22 r., Lech Rypin - Wisła Dobrzyń, godz.18.30, stadion MOSiR-u w Rypinie;
  • 23.07.22 r., Jeziorak Iława - Lech Rypin, godz.11.30 w Iławie;
  • 30.07.22r., Lech Rypin - LKS Dąbrowa Chełmińska, godz. do ustalenia, stadion MOSiR-u w Rypinie.
Na boisku w Rypinie spotkało się kilka pokoleń Lecha

Tak wyglądało 100-lecie Lecha Rypin. Mecze legend, spotkania...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rypin.naszemiasto.pl Nasze Miasto