Rypin. Starosta Sochacki o szansach na rozwój szkoły w Nadrożu

Zobacz wideo: Koniec z odmową przyjęcia mandatu? Jest nowy projekt.

Dla szkoły w Nadrożu to już drugie podejście do współpracy z resortem rolnictwa. Podobny model funkcjonował do 2000 roku. Wówczas, przy tworzeniu się powiatów, placówka została przekazana pod nadzór samorządu. Teraz powrócono do modelu sprzed kilkunastu lat.

– Zespół Szkół w Nadrożu wpisuje się na listę prestiżowych szkół resortowych, które w tym przypadku będą kształcić przyszłych rolników – mówi starosta Jarosław Sochacki. – Dzięki temu uczniowie będą mogli korzystać z nowoczesnego sprzętu, by sprostać wymaganiom współczesnego rolnictwa. To dla mnie wielki zaszczyt, że w powiecie funkcjonuje ministerialna szkoła rolnicza. Gdy obejmowałem urząd starosty, moim priorytetem było rozwiązanie problemów tej placówki.

Starosta przypomina, że w 2015 roku do szkoły uczęszczało 242 uczniów, a trzy lata później już tylko 78.

– Funkcjonowanie ZS nr 4 stanęło pod znakiem zapytania, a nie mogliśmy pozwolić, by placówka ta zniknęła z naszego powiatu – tłumaczy Sochacki. – Dlatego rozpoczęliśmy rozmowy z ówczesnym ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim, by przekształcić tę szkołę. I tak rozpoczął się ten proces, a kilka dni temu nastąpiło jego zwieńczenie.

Rypiński starosta zwraca uwagę, że powiat zyskuje oszczędności na kwotę ponad 1 mln złotych. Pieniądze mają trafić na remonty dróg w regionie. Co z przyszłością Nadroża? Szkoły prowadzone przez resort będą brać udział w projektach unijnych, mających na celu poprawę edukacji. Uczniowie skorzystają z wymiany staży zawodowych, organizacji praktyk oraz udoskonalą umiejętności posługiwania się językiem obcym.