- Ciała odnaleźli pracownicy ofiary w poniedziałek, 5 grudnia przed południem - poinformowała portal Naszemiasto.pl, Ilona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka prasowa płockiej prokuratury. - Byli z nim wcześniej umówieni i zaniepokoili się tym, że szef nie odbiera telefonów.
Pracownicy wraz z córką, którą poinformowali o braku możliwości skontaktowania się z małżeństwem, weszli razem do domu i zastali zwłoki.
Małżeństwo miało ok. 50 lat. Prokuratura przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia. Zabezpieczono też wszystkie ślady oraz broń.
Para została zastrzelona. Śledczy nie wykluczają, że doszło do rodzinnej tragedii. Jedna ze wstępnych hipotez zakłada, że jeden z małżonków mógł zastrzelić drugiego, po czym sam popełnić samobójstwo. Lecz, jak powiedziała Śmigielska-Kowalska, prokuratura założyła kilka wersji wydarzeń. Na razie żadnej z nich nie wyklucza, ani nie ujawnia.
Ciała mają teraz przejść sekcję zwłok, badania kryminalistyczne i biologiczne. Przesłuchiwani są także świadkowie.
Przeczytaj także:
* Potrącenie pieszego na Podolszycach. Mężczyzna nie żyje
* Wypadek w Wyszogrodzie [ZDJĘCIA]
* Na Sienkiewicza w Płocku stanęły barierki. Ma być bezpieczniej [ZDJĘCIA]
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?