Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gości. Lechici pierwszy strzał oddali dopiero w 42. minucie. Kilka chwil wcześniej Sparta objęła prowadzenie, po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego. Jeszcze w pierwszej odsłonie czerwoną kartkę za rzucenie piłką w zawodnika Sparty otrzymał trener rypińskiej ekipy Maciej Niedbalski.
Po zmianie stron Lech postawił wszystko na jedną kartę, próbując doprowadzić do remisu. Sparta nastawiła się na grę z kontry i ta taktyka przyniosła skutek w końcowych minutach. W 84. minucie goście strzelili na 2:0, a trzy minuty później ustalili wynik na 3:0.
– Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu, zaliczyliśmy falstart – mówi Sławomir Stefański, prezes Lecha. – W drugiej odsłonie były zmiany, gra się ożywiła. Szkoda zmarnowanej szansy na wyrównanie w 82. minucie, ale Lewandowski niestety uderzył zbyt lekko. Żałuję, że odpadliśmy z pucharu, ale być może taki wstrząs się przyda.
W najbliższy weekend startują rozgrywki ligowe. Rypinianie zmierzą się z BKS-em Bydgoszcz.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?