Zobacz wideo: Apel do ozdrowieńców: oddawajcie krew!
W miniony poniedziałek (09.11.20 r.) dyżurny policji otrzymał informację od mieszkańca Rypina, że martwi się o swoją sąsiadkę, która choruje na cukrzycę i prawdopodobnie przebywa w mieszkaniu, ale nie ma z nią żadnego kontaktu. Na miejsce natychmiast udali się policjanci, a także rypińscy strażacy.
Policja z Rypina uratowała nieprzytomną kobietę
– Funkcjonariusze otworzyli drzwi do mieszkania. Wewnątrz zastali nieprzytomną kobietę. Natychmiast przystąpili do działania. Policjanci zmierzyli poziom cukru leżącym glukometrem, którego zbyt niski poziom wskazał na stan zagrażający jej życiu. Jedyne co mogli zrobić to podać tlen, który na swoim wyposażeniu mają strażacy – relacjonuje asp. sztab. Dorota Rupińska z KPP Rypin.
Mundurowi wezwali na miejsce pomoc medyczną. Ale tu pojawił się problem. Okazało się, że nie ma wolnej karetki pogotowia. Policjanci otrzymali informację, że zgodnie z procedurami mają kontrolować stan nieprzytomnej pacjentki i czekać, aż zwolni się karetka. Niestety, pomoc nie przychodziła, a stan kobiety pogarszał się.
Czytaj także
Funkcjonariusze zaczęli działać. Jeden z patroli udał się do szpitala, aby prosić o pomoc. Pojawiła się nadzieja, okazało się, że na miejscu był dostępny ratownik medyczny. Mundurowi zabrali go do radiowozu i przewieźli do potrzebującej pomocy kobiety. Na miejscu po podaniu odpowiedniego leku kobieta odzyskała przytomność. Dopiero wtedy została przekazana załodze karetki pogotowia.
To dzięki staraniom i zaangażowaniu rypińskich policjantów cała historia zakończyła się szczęśliwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?